Relacje z wydarzeń
Czyli nasza codzienność, zrelacjonowana przez naszych ludzi...
W Galerii Świetlik gościliśmy Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Plastyków ze zbiorową wystawą „W poszukiwaniu piękna”. Zbiór 33 prac uczestników wystawy ma charakter cykliczny. Prezentuje pokłosie aktywności twórczej nauczycieli zrzeszonych od 56 lat w PSNP. Ludzie na co dzień zaangażowani w kształcenie i wychowanie młodego pokolenia, mimo iż dzisiejsza plastyka i sztuka często jest opozycją piękna i budzi dużo kontrowersji i podejmują się artystycznych poszukiwań w obszarze piękna.
W tym roku ruszyła pierwsza i mam nadzieję że nie ostatnia edycja Milejowskiego Koncentratu smaków.
Chcieliśmy utworzyć imprezę, która będzie identyfikowała Gminę Milejów poza jej granicami. Aby ukazywała i promowała atuty tego regionu, który jest największym regionem upraw pomidora w Polsce. W Gminie Milejów uprawia się również wiele innych warzyw i owoców. W związku z tym słowo KONCENTRAT jest tu wieloznaczne. Wiąże się nierozerwalnie z jeszcze jednym elementem historii tego regionu – tradycją przetwórstwa owoców i warzyw. Ponadto dzięki pierwszym zakładom przetwórstwa owocowo-warzywnego pół wieku temu zaistniała w Milejowie kultura . To dzięki ówczesnym dyrektorom którzy zainicjowali powstanie Międzyzakładowego Domu Kultury do dziś możemy podtrzymywać i rozwijać tradycje, historię i kulturę.
Naszą nową inicjatywą była również loteria Wek za Wek, a do wzięcia w niej udziału zaprosiliśmy mieszkańców gminy. Loteria miała na celu podtrzymywanie tradycji przetwórstwa i wymianę doświadczeń. Walory domowych przetworów docenia każdy, w związku z tym znalazły się na niej marynaty, kiszonki, dżemy i kompoty. Można było własny słoik wymienić na inny przez siebie wylosowany. Nie ma to jak domowe przetwory, dobre na wszystko, ukryte w spiżarniach smaki i zapachy lata, które możemy smakować podczas zimy.
Chcieliśmy utworzyć imprezę, która będzie identyfikowała Gminę Milejów poza jej granicami. Aby ukazywała i promowała atuty tego regionu, który jest największym regionem upraw pomidora w Polsce. W Gminie Milejów uprawia się również wiele innych warzyw i owoców. W związku z tym słowo KONCENTRAT jest tu wieloznaczne. Wiąże się nierozerwalnie z jeszcze jednym elementem historii tego regionu – tradycją przetwórstwa owoców i warzyw. Ponadto dzięki pierwszym zakładom przetwórstwa owocowo-warzywnego pół wieku temu zaistniała w Milejowie kultura . To dzięki ówczesnym dyrektorom którzy zainicjowali powstanie Międzyzakładowego Domu Kultury do dziś możemy podtrzymywać i rozwijać tradycje, historię i kulturę.
Naszą nową inicjatywą była również loteria Wek za Wek, a do wzięcia w niej udziału zaprosiliśmy mieszkańców gminy. Loteria miała na celu podtrzymywanie tradycji przetwórstwa i wymianę doświadczeń. Walory domowych przetworów docenia każdy, w związku z tym znalazły się na niej marynaty, kiszonki, dżemy i kompoty. Można było własny słoik wymienić na inny przez siebie wylosowany. Nie ma to jak domowe przetwory, dobre na wszystko, ukryte w spiżarniach smaki i zapachy lata, które możemy smakować podczas zimy.
Dożynki powiatowe juz za nami. Gmina Milejów pięknie zaprezentowała swoja artystyczną i kulinarną duszę. Zostaliśmy uhonorowani pierwszym miejscem w kategorii wieńców nowoczesnych. Nagrodę zdobyły Jaszczowianki reprezentujące Sołectwo Jaszczów. Natomiast odrobinę dalej, bo już na trzecim miejscu uplasowało się Sołectwo Popławy.
Ogromne gratulacje również dla Pani Czesławy Szczepańskiej, która swoim "Maliniakiem" podbiła serca komisji i zajęła pierwsze miejsce w kategorii napoje bezalkoholowe i alkoholowe.
Ogromne gratulacje również dla Pani Czesławy Szczepańskiej, która swoim "Maliniakiem" podbiła serca komisji i zajęła pierwsze miejsce w kategorii napoje bezalkoholowe i alkoholowe.
Jest wspaniale. Powstaliśmy niczym Feniks z popiołów i daliśmy czadu w tym roku. Kosztowało nas to dużo pracy, ale efekty są powalające.
Na początek sezony Kapela Milejowska pojechała do Gorzkowa na Jarmark Sobieskiego. Upał, słońce w zenicie, nawet muchom nie chciało się latać. Wystarczyła nasza „Kukułeczka” i zebrana publiczność dosłownie wyrwało z butów (a może to efekt upału??). Gromkie brawa były dla nas niczym powiew orzeźwiającego wiatru.
Kolejnym ważnym wydarzeniem w życiu Kapeli był wyjazd do Lubartowa na imprezę „XXIII Muzykowanie na Ludową Nutę – Spotkania Kapel Ludowych”. Bawiliśmy się świetnie zarówno podczas grania na ulicach miasta jak też w amfiteatrze gdzie odbył się koncert wszystkich zaproszonych kapel. Tu też pokazaliśmy klasę. Wszyscy gratulowali nam świetnego występu.
Na początek sezony Kapela Milejowska pojechała do Gorzkowa na Jarmark Sobieskiego. Upał, słońce w zenicie, nawet muchom nie chciało się latać. Wystarczyła nasza „Kukułeczka” i zebrana publiczność dosłownie wyrwało z butów (a może to efekt upału??). Gromkie brawa były dla nas niczym powiew orzeźwiającego wiatru.
Kolejnym ważnym wydarzeniem w życiu Kapeli był wyjazd do Lubartowa na imprezę „XXIII Muzykowanie na Ludową Nutę – Spotkania Kapel Ludowych”. Bawiliśmy się świetnie zarówno podczas grania na ulicach miasta jak też w amfiteatrze gdzie odbył się koncert wszystkich zaproszonych kapel. Tu też pokazaliśmy klasę. Wszyscy gratulowali nam świetnego występu.
Jako członkini grupy Kolaż działającej w GOK, Pani Zosia stworzyła zbiór prac powstałych w naszej pracowni, które miały być w przyszłości wystawione w innych okolicznościach. Marzyła też o wystawie prac córki w rodzimym ośrodku kultury, postanowiliśmy więc te marzenia spełnić. Prace malarskie obu pań ukazały różnice postrzegania rzeczywistości i wrażliwości. Odmienna stylistyka, upodobania tematu malarskiego oraz kolorystyki uświadamiają że każdy człowiek to odrębna autonomiczna jednostka, która odbiera otaczającą rzeczywistość we własny niepowtarzalny sposób, przefiltrowany przez własną wyobraźnię. Wystawa miała wartość istotną dla kultury Gminy Milejów, sentymentalną i wspomnieniową.
Tego lata — przez cały lipiec — odbywały się w GOK-u zajęcia „Lato z GOK”. Przez cztery tygodnie wakacji graliśmy i bawiliśmy się w najróżniejsze sposoby, udowadniając, że bez komputera czas wolny może być jeszcze lepiej spędzony.
Cały czas robiliśmy coś ciekawego — a to tańczyliśmy, a to lepiliśmy z masy solnej, a to graliśmy w zbijaka... Nie sposób tego zmieścić w tym artykule!
Każdy dzień rozpoczynaliśmy taneczną rozgrzewką z panem Robertem Jamińskim — czasem były to niby „zwykłe” ćwiczenia, lecz czasem uczyliśmy się wymyślnych układów choreograficznych.
Gdy się już rozruszaliśmy, przystępowaliśmy do ciekawych zabaw — raz nawet byliśmy w parku gminnym, by zagrać w grę terenową. Codziennie jednak bawiliśmy się w kalambury, zbijaka, czasem familiadę oraz naprawdę wiele innych gier i zabaw.
Cały czas robiliśmy coś ciekawego — a to tańczyliśmy, a to lepiliśmy z masy solnej, a to graliśmy w zbijaka... Nie sposób tego zmieścić w tym artykule!
Każdy dzień rozpoczynaliśmy taneczną rozgrzewką z panem Robertem Jamińskim — czasem były to niby „zwykłe” ćwiczenia, lecz czasem uczyliśmy się wymyślnych układów choreograficznych.
Gdy się już rozruszaliśmy, przystępowaliśmy do ciekawych zabaw — raz nawet byliśmy w parku gminnym, by zagrać w grę terenową. Codziennie jednak bawiliśmy się w kalambury, zbijaka, czasem familiadę oraz naprawdę wiele innych gier i zabaw.
Ochrona Małoletnich